Już jakiś czas temu postanowiliśmy, że czas kupić naszej córeczce nowe, większe łóżko. W swoim niemowlęcym nie spała prawie wcale, spała głównie z nami, dlatego też szukaliśmy łóżka naprawdę sporego gabarytowo, żeby w razie konieczności ktoś (czyt. mama) mógł małej wiercipiętce towarzyszyć w nocnym odpoczynku. Meble, kolory – wszystko zostało po staremu. Pokój wzbogacił się 'tylko’ o łóżko – domek i kilka dodatków. Dla nas jednak zmieniło się wszystko. Nie tylko pokój Mai. Również jakość życia! Na lepsze! Ten wpis na pewno odpowie na pytanie czy warto kupić łóżko domek.
Pokój nie przeszedł jakiejś spektakularnej metamorfozy. Poprzedni był bardziej subtelny, bo… wymyślony przez mamę, która jeszcze nigdy nie miała dzieci – mnie w ciąży 😉 Kiedy mała się urodziła dopiero zaczęłam zauważać, co jest praktyczne, a co nie. Ponieważ mamy 'tylko’ 3 pokoje, nie zmienialiśmy przed jej pojawieniem się na świecie mebli (pokój służył wcześniej jako gabinet), dokupiliśmy tylko łóżeczko i szafę, przemalowaliśmy, udekorowaliśmy i czekaliśmy na małą księżniczkę. Mała księżniczka zrobiła wielką rewolucję, porządek jest u nas towarem deficytowym, rozpierducha jest na porządku dziennym, sajgon, tajfun, tornado, żywioł i mnóóóóóóstwo miłości i radości 🙂
Łóżko zajęło znaczną część pokoju, jego wymiary to 140×200 cm, ale nie żałuję ani jednego centymetra! Długo zastanawiałam się gdzie kupić łóżko domek, bo takie właśnie podobały mi się najbardziej, w końcu znalazłam! Mała wreszcie śpi, wygodnie, rozkopuje się, tak jak lubi, rozwala się na całą szerokość, tak, jak jej się podoba. A gdy się obudzi, to woła mamę, która ma gdzie utulić ją do snu. Ale coraz częściej już zdarza jej się przydreptać do nas 🙂 Łóżko – domek posłuży małej przez parę dobrych lat. Za jakiś czas, gdy zmienimy lokum na większe, na pewno domek zyska nową odsłonę i godną siebie powierzchnię. Na razie jest tak… a mała wciąż wchodząc do swojego nowego – starego pokoju, krzyczy z zachwytem – WOW! 🙂 Czytając wpis teraz, gdy jestem podwójną mamą, mogę jeszcze bardziej zapewnić, że taki domek to świetny wybór – w tym łóżku śpimy razem we trzy, gdy trzeba, i spokojnie się mieścimy, jest miło, wygodnie i pięknie!
Poduszki: Aliexpress, Netto (sówka)
Maskotka-królik: Lulaki
Cotton balls: DekorOla
Łapacz snów: SanderSon
Tealights: Netto
Lampka Miś: Aliexpress
Tiulowa lampka i obrazki: wykonane własnoręcznie
Literka z koralików: wykonana własnoręcznie
Mini-toaletka: Pepco

Cieszę się, że tu jesteś i że interesują Cię moje treści! Bądź na bieżąco i:

- polub moją stronę na Facebooku TUTAJ
- dołącz do mojej grupy Zadbane i zaradne mamy :)
- śledź kadry z naszego życia i moje kulinarne poczynania na Instagramie TUTAJ
- inspiruj się ze mną na Pinterest TUTAJ
- A jeśli jesteś lub chcesz zostać użytkownikiem Thermomixa, koniecznie śledź mój Thermomixowy profil Magda M. i TM TUTAJ