Jak wybrać krem na zmarszczki? Dlaczego wybrałam Iwostin Estetic?

Często ni stąd ni zowąd zauważamy, że na naszej zmęczonej buzi pojawiają się zmarszczki, szczególnie gdy jesteśmy mamami poświęconymi swoim dzieciom. Mamy często są przerażone tym faktem, a wystarczy tak niewiele, by poprawić wygląd skóry i zminimalizować ryzyko powstawania zmarszczek lub opóźnić ten proces. Właśnie o tym opowiem Ci w dzisiejszym poście przy okazji przedstawiając moje najnowsze odkrycie – serię kremów Iwostin Estetic.

Jaki krem na zmarszczki?

Wbrew pozorom wybór powinien być podyktowany nie tylko samym faktem, że krem jest na zmarszczki 😉 Podobno pielęgnację przeciwzmarszczkową powinnyśmy zaczynać już po 25 roku życia. Ale przecież skóra trzydziesto-, czterdziesto- i pięćdziesięciolatki ma zupełnie inną strukturę, a co za tym idzie inne potrzeby – nie da się wrzucić wszystkich kremów na zmarszczki do jednego worka. Kryterium wyboru to rodzaj zmarszczek – które również zmieniają się wraz z wiekiem. Jak więc wybrać krem na zmarszczki?

Dobierz krem do rodzaju zmarszczek

Zmarszczki to widoczny gołym okiem dowód na upływający czas.

Głębokie zmarszczki mimiczne

Na początku pojawiają się zmarszczki mimiczne, które tak naprawdę powodują ruchy, jakie każdego dnia wykonuje nasza twarz. Z czasem stają się coraz bardziej głębokie, a im więcej emocji wyrażamy twarzą, tym prędzej się to dzieje. Podobno to po nich widać, jakie dotychczas prowadziliśmy życie – czy było w nim dużo uśmiechu, czy jednak więcej zmartwień.

Zmarszczki statyczne

Z biegiem czasu pojawiają się też zmarszczki statyczne widoczne na buzi niezależnie od tego, jaką aktualnie mimikę nią wyrażamy. Związane są ściśle z procesami starzenia zachodzącymi w komórkach naszej skóry – coraz mniej elastyny i kolagenu sprawia, że skóra staje się coraz mniej elastyczna, opada. Zmarszczki statyczne są często bardzo pogłębionymi zmarszczkami mimicznymi.

Śmiej się ze zmarszczek

Czy zmarszczki na Twojej twarzy Cię niepokoją? Nie daj się im i śmiej się zmarszczkom prosto w twarz 🙂 Zaopatrz się w kilka produktów i wypracuj kilka nawyków, które pomogą Ci znacznie opóźnić pojawianie się zmarszczek.

Sama zaczęłam pielęgnację typowo przeciwzmarszczkową stosunkowo niedawno. Przyznam szczerze, że nigdy do tej pory zmarszczki nie rzuciły mi się w oczy, gdy patrzyłam w lustro, jednak po trzydziestce już coraz wyraźniej zarysowuje się u mnie na przykład lwia bruzda, widzę też kilka drobnych linii na czole. Cóż, mimo że uznaję to za większą dojrzałość (czyli właściwie wychodzi na plus!), nie zamierzam walkoverem oddać walki zmarszczkom. Jeśli mogę coś zrobić, by je zminimalizować – zrobię to! Dlatego też bardzo ucieszyłam się, gdy do współpracy zaprosiła mnie polska firma Iwostin.

Na pierwszy ogień idą tutaj kremy.

Zdecydowałam się na serię Iwostin Estetic – krem na dzień i na noc. Kiedyś już zaufałam tej marce i używałam ich kosmetyków nawilżających z serii Hydratia i przeciw niedoskonałościom z serii Purritin (świetna pianka do mycia twarzy!). Teraz mam Energię w kremie na dzień, krem, który rozświetla i energizuje oraz Odżywienie w kremie na noc, krem, który intensywnie odżywia. Oba kremy mają dość bogatą konsystencję, ale dobrze się wchłaniają, a twarz po ich zastosowaniu jest wyjątkowo miękka i miła w dotyku. Czuć, że jest dobrze nawilżona i odżywiona.

Co ważne Iwostin Estetic to kosmetyki w trzech różnych odsłonach – seria I dla kobiet 30+ (that’s me!), seria II dla nieco bardziej wymagających cer pań 40+ oraz seria III dla kobiet po 50. Inne składy, inne priorytety i jak dla mnie to bardzo przekonywująca praktyka!

Takie kremy najlepiej działają, gdy buzia jest przygotowana na ich 'przyjęcie’. Umyta, złuszczona, stonizowana. Tutaj super sprawdzą się peelingi Iwostin, intensywna kuracja trwająca dwa tygodnie polegająca na wklepywaniu w oczyszczoną skórę produktu pod krem na noc, bez spłukiwania. Te peelingi są trzy i miałam dylemat, który z nich wybrać. Uwaga, są na bazie kwasów, więc nie nadają się dla kobiet w ciąży i karmiących i nie można się w trakcie kuracji opalać! Jeśli nie możesz używać kwasów, wybierz inny peeling, na przykład domowy peeling kawowy, przepis na jego wykonanie znajdziesz tutaj.

Pierwszy z peelingów Iwostin, z 5% kwasem migdałowym pomaga w walce z niedoskonałościami. U mnie właśnie występuje ten paradoks. Kobieta po 30., działająca przeciw zmarszczkom… jednocześnie walcząca z niedoskonałościami! Nigdy nie miałam jakiegoś wielkiego trądziku, ale nigdy też nie miałam cery idealnej i niespodzianki na twarzy zdarzają mi się tak samo często jak wtedy, gdy byłam nastolatką.

Ostatecznie jednak wybrałam peeling z 7% kwasem laktobionowym, który działa już mocniej przeciwzmarszczkowo, chciałam sprawdzić, czy rzeczywiście kosmetyk, nawet intensywny, da radę z moimi pierwszymi zmarszczkami. I powiem Ci, że jestem pozytywnie zaskoczona! Moja lwia bruzda jest jakby płytsza i zdecydowanie mniej mi przeszkadza! Bez ściemy – już jej tak nie widać 🙂 Uwielbiam ten peeling i polecam każdej kobiecie z podobnymi urodowymi problemami.

Jest jeszcze peeling z 12% kwasem glikolowym. Przeznaczony jest do skóry z przebarwieniami – rozjaśnia i ujednolica wygląd skóry. Więcej na temat kosmetyków z linii Iwostin Estetic przeczytasz tutaj: https://www.iwostin.pl/smiejsiezezmarszczek/

Jak jeszcze śmiać się ze zmarszczek?

Pijąc wodę!

Od dawna o tym opowiadam. 2 litry dziennie! Nie będzie Cię boleć głowa, zniknie ociężałość, łatwiej będzie kontrolować masę ciała, będziesz po prostu zdrowsza, i te zmarszczki! Dzięki odpowiedniemu nawilżeniu skóry od środka będą zdecydowanie mniej widoczne.

Nie pal papierosów! 

Jak ja się cieszę, że nastała moda na niepalenie. Na pewno masz w rodzinie albo wśród znajomych zatwardziałego miłośnika dymka w średnim wieku, prawda? Porównaj stan jego cery z cera jego rówieśnika. Zdarza się że różnica jest kolosalna, prawda? Palenie to jeden z głupszych pomysłów i nałogów. Wiesz, że na studiach paliłam jak smok? To było 10 lat temu, a założę się, że dzięki temu, że wygrałam z nałogiem – moja 10 lat starsza skóra wygląda lepiej niż wtedy!

Dobrze się odżywiaj.

Bo na nasz wygląd duży wpływ ma to, co jemy. Odpowiednia ilość składników odżywczych, witamin i minerałów w pożywieniu odbija się na naszym zdrowiu i… twarzy, między innymi. Nie sztuką jest dbać o siebie na zewnątrz gdy zaniedbuje się to, co w środku.

Porządnie zmywaj makijaż!

Zanieczyszczona buzia jest znacznie bardziej podatna na powstawanie zaskórnikow i zmarszczek! Rób to dobrze i jednocześnie delikatnie – mocne pocieranie twarzy podczas demakijażu również nie jest dobrym pomysłem, jeśli na dłuższą metę chcesz uniknąć zmarszczek. Ja w tym celu od jakiegoś czasu używam szczoteczki sonicznej, takiej taniej, pierwszej lepszej, i dzięki tej małej zmianie w pielęgnacji też zauważyłam poprawę w kondycji skóry. Czuję też, że jest lepiej oczyszczona!

Bardzo się cieszę, że wreszcie przyłożyłam się do pielęgnacji twarzy. Produkty, których używam są: polskie, niedrogie, mają dobre składy, a przede wszystkim są skuteczne. Moja skóra dawno nie była tak zadbana i gładka. Jeśli również chcesz zawalczyć z pierwszymi zmarszczkami – serdecznie Ci polecam tę serię, a oprócz tego – garść zdrowego stylu życia, szklankę systematyczności i kilka łyżeczek dobrych chęci 🙂