Co trzeba zrobić, żeby skutecznie zrzucić kilogramy?
Pytanie dodatkowe: jakie cechy trzeba mieć, żeby schudnąć? Tak, tak, to nie żart. Żeby do odchudzania podejść poważnie, trzeba wykazywać pewne cechy charakteru. Je jednak możemy sobie wyrobić ciężko pracując - bo pracując nad utratą kilogramów zdecydowanie kształtujemy też swój charakter. Zacznę więc od pytania pomocniczego: jakie cechy trzeba mieć, żeby zabrać się za odchudzanie na poważnie?
- Konsekwencja - bez niej jakiekolwiek działania są bezcelowe.
- Upór - brat bliźniak konsekwencji, idą ze sobą łeb w łeb i współdziałają pomagając nam w osiągnięciu sukcesu.
- Zdecydowanie - czyli jasno wyznaczony cel i trzymanie się tego celu kurczowo!
- Wiara - we własne siły i w to, że damy radę walczyć ze słabościami, czasem mimo otoczenia i okoliczności, które nie sprzyjają.
A teraz przejdźmy do meritum, co trzeba zrobić, żeby skutecznie zrzucić kilogramy?
- Postawić sobie cel. Konsekwentnie, uparcie i zdecydowanie do niego dążyć wierząc w to, że wreszcie go osiągniemy!
- Wprowadzić odpowiednią dietę. Bo dieta to 70% sukcesu w odchudzaniu.
- Wprowadzić ćwiczenia fizyczne. Odpowiednie do naszego wieku, kondycji, stanu zdrowia.
- Po osiągnięciu celu NIE WRACAĆ do starych, złych nawyków. Nie zasiadać przed telewizorem z paczką czipsów w rękach. Cieszyć się nowym ciałem i lepszym zdrowiem w mądrzejszy sposób!
A może podejść do tego kompleksowo i bardziej profesjonalnie?
Sama niejeden raz mówiłam, że byłoby mi łatwiej schudnąć, gdyby ktoś stał nade mną z biczem i mówił, co mam robić ;) Przypominał o diecie, podawał na tacy przepisy (a najlepiej gotowe dania), wspierał i motywował. Znalazłam coś, co spełnia moje wymagania i na pewno wykorzystam te materiały po porodzie. Co to takiego? Poradnik Odchudzania. To zestaw ponad 50 porad dotyczących odchudzania, diety, zdrowego trybu życia, aktywności fizyczne i motywacji. Porad, które możemy chapnąć 'na raz', lub serwować sobie porcjami, które przychodzą prostą na naszą skrzynkę mailową.
Najważniejsze jest to, że porady te są krótkie i rzeczowe, dzięki czemu nie muszę się zastanawiać, która z przedstawionych informacji jest istotna. Łatwo je zapamiętać i wprowadzić w życie. Porad ciągle przybywa, a aktualizacje na zawsze będą darmowe! Kupujemy poradnik raz, a nowa wiedza spływa do nas bez względu na to, kiedy zdecydujemy się na zakup. Taki luksus zapewnia tylko forma elektroniczna. Materiały można jednak wydrukować sobie i używać w sposób tradycyjny.
Oprócz samych porad mamy też zadania do wykonania, one przychodzą w osobnych mailach. Zadania dotyczą między innymi tego, jak prawidłowo się ważyć, mierzyć, obliczać zapotrzebowanie kaloryczne i układać dietę. Dostajemy do tego specjalne tabelki. Idealne dla wszystkich - zorganizowanych, którzy kochają mieć wszystko ładnie zapisane w jednym miejscu i tych chaotycznych, którzy nigdy nie wiedzą co, jak i gdzie ;)
Autorami poradnika są profesjonaliści - trenerka fitness i dietetyk Ania Szymanek oraz trener Krav Maga Radek Klimek.
Ja, jako osoba, która wiele razy podchodziła do tematu diet i odchudzania jestem naprawdę oczarowana projektem, ponieważ wiem, jak ciężko było mi pilnować wszystkiego samej bez żadnego wsparcia. Nie mogę się już doczekać wykorzystania tych materiałów w praktyce!
Żeby było milej, mam dla wszystkich moich czytelniczek specjalny rabat na zakup Poradnika Odchudzana - 20% mniej na hasło - wielkanoc. W sam raz do wykorzystania po świątecznych obżarstwach lub przed wakacjami :) Pamiętaj o tym, że wszystkie aktualizacje i nowe porcje wiedzy na zawsze masz zagwarantowane za darmo!
A, wspominałam o tym, że po zakupie poradnika na stronie po 50% rabacie dostępna jest też dieta odchudzająca? Ta dieta to 100 przepisów podzielonych na 5 kategorii, które łączymy samodzielnie w całodniowy jadłospis według własnych upodobań, zachcianek i tego, co akurat mamy w lodówce :) Nie zawahaj się z niej skorzystać, jeśli tylko wiesz, że to odpowiedni moment, żeby wziąć się za siebie i zrzucić trochę ciałka!
Mimo ciąży wciąż pozostaję na bieżąco z tematami dotyczącymi zdrowego trybu życia. Ciągle czytam, uczę się i nie mogę doczekać, kiedy tę wiedzę wcielę w życie. I wierzę w to głęboko, że dzięki niej stanę się prawdziwym przykładem, jak skutecznie zrzucić kilogramy nie tylko po świętach, ale po czasie znacznie dłuższym i bardziej obfitym w pokusy - po ciąży.
Poniżej przykładowe porady, przepisy i tabelki.
Powodzenia w walce ze zbędnymi kilogramami!
Super wpis! Praca nad sobą to ciężka praca ale jej efekty niosą ogrom satysfakcji :) Dlatego uważam, że warto nad sobą pracować. Małymi krokami można osiągnąć sukces, choćby w odchudzaniu ;)
OdpowiedzUsuńPo pierwszej ciazy musialam zdobyc doswiadczenie niestety ;) i to co dalo efekt to własnie upor, konsekwencja, dieta mż i aktywnosc fizyczna...
OdpowiedzUsuńWybieram orzechy, migdały i awokado :) Tylko że to trochę mało "świąteczne" produkty.
OdpowiedzUsuńA za zrzucanie zajmę się po świętach. Na razie popracuję nad tym, żeby mieć co zepchnąć z wagi ;)
bardzo ciekawy wpis - jak znalazł po świetach
OdpowiedzUsuńWow Ty już temat diety poruszasz:D Ja mam nadzieję, że w tym roku nie będzie ze mną źle. Prowadzę od pewnego czasu zdrowy tryb życia i mam nadzieję się trzymać w Święta :] Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMartyna z www.wpuszczonawmaliny.blogspot.com
dla mnie najwazniejszy jest ruch, uwielbiam wysilek fizyczny....basen, silownia, bieganie, taniec, kazda forma aktywnosci jest idealna dla mnie :) niestety nie mam az tak silnej motywacji, zeby stosowac diete ;P
OdpowiedzUsuńJa staram sie cwiczyc minimum 5x wtygodniu i racjonalnie odzywiac choc slodycze raz na jakis czas sa. U mnie po ciazy zostalo duzo wody w organizmie.W ostatnim miesiacu bylam sluchnieta jak balon bo sie wlasnie zatrzymala. Dlugo minelo zanim sie jej pozbylam.
OdpowiedzUsuńJaki obszerny artykuł. Ja znalazłam swój sposób na odchudzanie. Po prostu wykupuję dietę. I sam fakt że za to zapłaciłam mnie motywuje
OdpowiedzUsuńFajnie ,że tyle informacji, każdy może znaleźć opcje dla siebie. Sama chodzę na siłownie i zazwyczaj mam silną wolę. Zazwyczaj bo znajomi potrafią komuś wbić do głowy zjedz to ciastko. I to dosłownie stoją i mówią no weź zjedz co ci to 1 zrobi. No niestety , trzeba być zapartym
OdpowiedzUsuńJ w każde święta przeważnie jeszcze chudnę, bo niewiele mi smakuje ze świątecznych dań ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w odchudzaniu :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie od kilku lat mam z tym problem. Mi brakuje silnej woli niestety.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku zdecydowanie chodzi o konsekwencję :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie stosowałam diet i zupełnie się nie odnajduję w tym temacie, bo musiałabym zrezygnować z czekolady i ciast... A tego nie potrafię :D
OdpowiedzUsuńDeterminacja = słowo klucz. Można chcieć, można sobie postanowić, a dopiero ogromna determinacja daje wymierne efekty :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jest w trakcie pracy nad projektem "bikini 2017" i mszę przyznać, że całkiem mi to idzie :) do lata powinno być super i mam postanowienie, aby już tak zostało.
OdpowiedzUsuńJa mam przede wszystkim zamiar się nie objadać :)
OdpowiedzUsuńZrzucić to jedno, trzeba potem jeszcze utrzymać wymarzoną wagę u z tym jest trudniej. Po kilku tygodniowej abstynencji slodyczowej, dopadła mnie taka ochota na cukier ze zjadłam całą czekoladę :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam w takim razie dopiero po świętach, haha... :D
OdpowiedzUsuńA tak serio - fajny, rzetelny artykuł.
Dotąd trzymałam się zasady, żeby po prostu jeść mało. Tyle jest jednak teraz pysznych przekąsek, że moje przyzwyczajenia zaczęły się zmieniać. Niestety na niekorzyść. Jeżeli nie przystopuję, to będę musiała skorzystać (pierwszy raz w życiu) z diety. ;)
OdpowiedzUsuńPo 18 już nie jem i zrezygnowałam z soków i to już pomogło - założyłam w kuchni filtr do wody redox fitaqua - i mam nieograniczony dostęp do smaczniej i zdrowej wody :)
OdpowiedzUsuńDopóki nie przestanę jeść dopiero kiedy córka śpi, to nic się nie zmieni. To jeden z moich okropnych nawyków.
OdpowiedzUsuń2 najważniejsze rady to ściąć 500 kcal z dziennej diety, dołożyć nieco ruchu i mamy spadek masy o około 0,5 kg tygodniowo. ;)
OdpowiedzUsuń