Mimo że impreza była naprawdę kameralna i nic wymyślnego nie stanęło na naszym stole, to upalne letnie popołudnie naprawdę się udało! Dzieciakom dopisywały humory, i choć podczas imprezy starszaki uparcie odmawiały odziania się, nie psuliśmy im zabawy i pozwoliliśmy pluskać i ganiać ile dusza zapragnie.
Skorzystaliśmy ze wspaniałej pogody i po prostu urządziliśmy grilla, którego zwieńczeniem był torcik, również z leśnymi zwierzątkami, sama pokusiłam się jedynie o zrobienie galaretek z bitą śmietaną i owocami dla dzieci oraz deserów banoffee - z herbatników, masy krówkowej, bananów i bitej śmietany - prościzna, a kubki smakowe jakże zadowolone :)
Trochę więcej zachodu było z dekoracjami, przy girlandzie i topperze do torta pomogła niezawodna Sandra z Sanderson, a resztę zrobiłam sama - dawno już upatrzyłam sobie plakat porównujący maluszka i roczniaka, taki też zamówiłam w lokalnej drukarni, przygotowałam też winietki-holdery na sztućce i serwetki i pikery do deserów.
Trochę mniej napracowałam się przy roczku Mai - i to był taki roczek dla nas, różowo-biało-złoty, wtedy jeszcze nie uwzględniałam preferencji młodej damy :)
Jej trzecie urodziny za to były typowo bajkowe, takie, jak sobie wymarzyła - motywem przewodnim były jej ukochane kucyki.
Cóż, przed nami czwarte urodziny naszej starszej księżniczki, a za niespełna rok drugie urodziny jej siostry... Oczywiście pomysły w mojej głowie już kiełkują :)
Jeśli poszukujesz inspiracji na roczek, całkiem sporą ich garść zebrałam w TYM WPISIE.
Tymczasem wczoraj to ja obchodziłam urodziny, najchętniej wyprawiłabym je z motywem szampana i przyjaciół, w tym roku jednak muszę odpuścić, zbierając siły na kolejne lata. W ramach rekompensaty kupię sobie coś ładnego i wcale, a wcale nie będę przejmować się kolejną cyferką, która przeskoczyła mi na liczniku. Bo wiek to tylko liczba, prawda? :)
Wyszło po prostu pięknie .
OdpowiedzUsuńBajeczne urodziny i piękny tort! :) Wszystkiego najlepszego dla solenizantki <3
OdpowiedzUsuń